
Paryż… Miejsce, w którym każdy zakątek opowiada wyjątkową historię. Nie przeszkadzają nawet miliony turystów piętrzących się w zatłoczonych uliczkach kluczowych dzielnic. Wystarczy trochę rozejrzeć się, by znaleźć przestrzenie, w których czujesz się, jakby czas się zatrzymał… Zwłaszcza, gdy otaczają cię historyczne mury, skrywające zbiory sztuki światowego dziedzictwa z najdawniejszych czasów.
W czasie paryskiego tygodnia mody, mimo zawrotnego tempa i wielu zawodowych obowiązków, udało mi się zrobić kilka sesji, do których już dziś wracam z sentymentem. Jeansy, marynarka i ulubione akcesoria, to dla mnie kwintesencja paryskiego stylu, który towarzyszy mi również na co dzień. Idealnym dodatkiem, który odmierzał czas między pokazami był zegarek z kolekcji Albert Riele Premiere z brylantami zdobiącymi tarczę z masy perłowej. Obiecałam sobie, że na kolejną wizytę w Paryżu nie będę czekać do jesieni… Kto leci ze mną?
Zegarek Albert Riele Premiere / Marynarka Isabel Marant / Jeansy & Other Stories / Buty & torebka Chanel / Okulary Céline