
Uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić. Moje myśli od dłuższego czasu krążyły wokół fascynującej i niezwykłej Azji. Listę miejsc, które chcę zobaczyć w niedalekiej przyszłości zapisałam w notesie i odłożyłam do torebki. Miesiąc później zadzwonił telefon z zaproszeniem do Szanghaju na pokaz kolekcji Essence by Triumph.
Po powrocie z tej niesamowitej podróży ekran mojego laptopa i Instagram zapełniły pocztówki z Chin. Przy okazji przeglądania funkcji smartwatcha MICHAEL KORS ACCESS odkryłam, że dzięki połączeniu z telefonem i social mediami, za pomocą dotykowego wyświetlacza, mogę ustawić dowolne zdjęcie z Instagrama jako tło na cyferblacie. Raz jest to panorama szanghajskiego Manhattanu i drapacze chmur w Pudong, innym razem zjawiskowe ogrody Yu Yuan. Kawałek świata i niezapomniane momenty na moim nadgarstku. Dzięki tej ciekawej, wizualnej funkcji mogę spersonalizować wygląd smartwatcha i dopasować go do mojej stylizacji, okazji czy nastroju. To jednak kropla w morzu tego, co potrafi smartwatch MICHAEL KORS ACCESS. Dzięki niemu mogę precyzyjnie zaplanować swój dzień i wyznaczać kolejne cele podróży.
A jeśli już jesteśmy przy Azji… Stylowe, dekadenckie wnętrze warszawskiej restauracji Regina z elementami zaczerpniętymi z chińskiej kultury było doskonałym tłem do tych zdjęć. Nieprzypadkowo mam również na sobie maxi sukienkę od Łukasza Jemioła z unikatowym wzorem tygrysa, sygnowaną logotypem Łukasz Jemioł, którą również nosiłam w Szanghaju. Zdradzę Wam, że powoli zaczynam pakować walizki na kolejny wyjazd.
To co, do zobaczenia gdzieś na podróżniczym szlaku?
Smartwatch MICHAEL KORS ACCESS / Dress Łukasz Jemioł / Boots Balenciaga via Net-A-Porter