
Niedawno prezentowałam Wam najnowszą kolekcję polskiej marki WEAVE, która została przez Was bardzo ciepło przyjęta. “Belle de Jour”, bo taki nosi tytuł, zainspirowały trzy wyraziste osobowości i wyjątkowe kobiety – Frida Kahlo, Catherine Deneuve i Marlena Dietrich.
Jak napisał Tobiasz Kujawa, to nie są ubrania dla “szarych myszek”, z czym po części zgadzam się, choć sama czasem bywam taką “szarą myszką”. Są dni, kiedy potrzebuję wyciszenia, wtedy wybieram minimalistyczny w formie i kolorze strój, który pozwoli mi wtopić się w tłum. Ale są też takie momenty, kiedy wstaję rano i mam ochotę na coś charakterystycznego, wyrazistego, podkreślającego mój nastrój w danym momencie. I tu wchodzi marka WEAVE ze swoimi doskonale skrojonymi plisowanymi marynarkami, spodniami niczym dół sukni na wielką galę czy pełnymi przepychu, sportowymi bomberkami uszytymi z przepięknych kwiecistych żakardów. Każdy element kolekcji to celebracja codzienności na najwyższym poziomie.
Obiecałam, że pokażę Wam na sobie ulubiony look z tej kolekcji. Pewnie Was nie zdziwi, że wybrałam dość prosty, ale bardzo efektowny zestaw. Kiedy zobaczyłam na wieszaku czerwoną marynarkę z plisowanymi wstawkami, od razu serce zabiło mi mocniej. Zwłaszcza, że to nie jest banalna, oczywista czerwień. W kwestii czerwieni łatwo jest popełnić gafę. Tutaj odcień pomidorowy jest niezwykle elegancki, a w połączeniu z architektoniczną formą marynarki i wysmuklającymi plisami, tworzy oryginalną bazę na wiele okazji. Dla równowagi wybrałam spodnie i bluzkę w kolorach, które gaszą czerwień i pozwalają jej grać pierwsze skrzypce. Przepastne spodnie z koronkowymi klinem to prawdziwy majstersztyk. Są jak wieczorowa suknia, która w elegancki sposób odsłania nogi. By przełamać trochę formalny charakter całości włożyłam ulubione kowbojki i przewiązałam marynarkę szerokim skórzanym pasem.
Ciekawa jestem, czy podoba Wam się takie zestawienie? A może miałybyście inny pomysł jak zestawić poszczególne elementy tej kolekcji?