
Ostatnio koleżanka powiedziała mi, że do Chloé musiała dorosnąć. Dziś, podobnie jak ja, nie rozstaje się z elegancką buteleczką perfum Chloé Signature. Coś w tym jest. Bo zapach ten jest najbardziej uniwersalnym, a jednocześnie wyjątkowym, jaki do tej pory spotkałam.
Dlatego cieszę się, że dołączyłam do grona Chloé Girls, które uosabiają ducha marki Chloé i kultowego zapachu. Moje ulubione perfumy – Signature oraz Fleur de Parfum – gościły już na blogu nie raz. Dziś mam dla Was sesję specjalną, która oddaje to, w jaki sposób czuję się w towarzystwie mojego zapachu.
Mówi się, że dobre perfumy powinny podkreślać naszą kobiecość, wydobywać z nas piękne emocje, nieustannie inspirować i sprawiać, że czujemy się piękne. Z Chloé mam niezmiennie właśnie takie odczucia. Wystarczy odrobina, by otulić się delikatną aurą świeżej różano-kwiatowej woni. Nie jest to jednak zapach tak oczywisty, jakby się wydawało. Sekret Chloé tkwi w najcenniejszych składnikach, wydobytych z delikatnych części kwiatów – ich serc. W trakcie noszenia na skórze rozwijają się piękne nuty – od pikantno-słodkich malin do mlecznych, migdałowych aromatów. Jak w życiu.
Wiem, że zapach Chloé zostanie ze mną na długo. A dziś kojarzy się z najpiękniejszymi chwilami, jakie przeżyłam w tym roku. Mam nadzieję, że i dla Was stanie się wyjątkowy… Jestem pewna, że te kobiece perfumy będą cudownym prezentem gwiazdkowym dla każdej z nas.
Niech magia Chloé będzie z Wami!
Perfumy Chloé / Sukienka See By Chloé via DH Vitkac / www.vitkac.com