
Przyznaję, “Pani Gadżet” to JA. Na wiadomość o nowej technologicznej zabawce cieszę się jak dziecko. Nie ważne, czy jest to soniczna szczoteczka do twarzy, długopis z rysikiem czy nowy model smartfona z super aparatem – zawsze jestem ich szalenie ciekawa! Dlatego tak bardzo ucieszyłam się, kiedy marka Fossil zaproponowała mi zapoznanie się i ocenienie damskiego smartwatcha Q Wander. I stało się. Po kilku dniach spędzonych z inteligentnym zegarkiem, totalnie się od niego UZALEŻNIŁAM.
Fossil Q Wander – pierwsze wrażenie
Może zacznijmy od tego, że nie chodzi tylko o funkcjonalność. Bo nawet jeśli czasomierz posiadałby technologię godną Lary Croft i Jamesa Bonda, a wyglądał jak miniaturka kalkulatora dla nerdów, to nie miałby u mnie szans. Owszem, kobiety są również “gadżeciarami”, ale jednocześnie lubimy ładne dodatki, które pasują do naszego stylu. Zegarek jest ważnym elementem naszego wizerunku i kobiecą wizytówką. I tu, moim zdaniem, Fossil zdał egzamin z designu na 6. Q Wander jest wprost skrojony dla kobiet.
Sztuka personalizacji – zegarek-kameleon
Pod względem projektowym to prawdziwy majstersztyk. Okrągła tarcza niczym stylowa busola na pasku z delikatnej, miękkiej skóry zdobi nadgarstek i z łatwością dopasowuje się do każdego stroju. Przypomina to trochę zmianę barw kameleona. Dowód? Wystarczy jedno kliknięcie, by zmienić wygląd tarczy tak, by pasował do Twojego niepowtarzalnego stylu! Naprawdę, miałam problem aby zdecydować się na jeden motyw cyferblatu. Zmieniałam go co dzień, w zależności od stylizacji, co sprawiało mi wielką frajdę. Fajną opcją jest również wymiana pasków – w kilka chwil możemy zmienić go na inny i cieszyć się “nowym” zegarkiem.
No dobrze, ale przejdźmy już do jego SUPER MOCY! Bo przecież nowoczesne gadżety tworzone są przede wszystkim, by ułatwiać nam życie. Po wyjęciu z pudełka, by naładować zegarek, wystarczyło położyć go na malutkiej płytce magnetycznej. Po ściągnięciu na telefon aplikacji Android Wear (kompatybilnej z systemem Android oraz IOS), dzięki której zegarek łączy się z telefonem, mój smartwatch był gotowy do działania!
Osobisty asystent – jak “zaprzyjaźniłam się” z Q Wander
Co takiego potrafi smartwach Fossil Q? Np. mierzy liczbę kroków, spalonych kalorii, podaje prognozę pogody, przypomina o ważnych spotkaniach, czy urodzinach najbliższych osób. Motywuje, rozśmiesza, dostarcza rozrywki. Posiada dotykowy ekran, ale równie dobrze można obsługiwać go za pomocą ruchów nadgarstka! Moje ulubione funkcje? “Mów do mnie…” Mówię więc, a zegarek, dzięki funkcji poleceń głosowych, natychmiast wyszukuje w Google, co tylko zechcę. Nawet nazwę mojego bloga odczytał bezbłędnie, czym totalnie mnie “kupił”.

Q Wander działa więc trochę jak osobisty asystent z filmów przyszłości. Jeśli pomyślicie o namiastce R2-D2, wcale nie będziecie w błędzie:) Gdy chciałam zarezerwować stolik na kolację z przyjaciółką, wystarczyło, że wymieniłam nazwę nowej restauracji, a smartwatch znalazł natychmiast jej stronę internetową, którą otworzył na telefonie i wystarczyło tylko jedno kliknięcie, by tam zadzwonić.
Nigdy więcej nieodebranych połączeń
Drugą super funkcją są powiadomienia o nadchodzących połączeniach, sms’ach czy mailach. Dla mnie to ZBAWIENIE, ponieważ w moim telefonie ciągle wyłącza się dźwięk, a ja co chwilę sięgam do torebki i sprawdzam po kolei – pocztę, smsy, połączenia, FB, IG… To naprawdę stresujące, zwłaszcza, jeśli czekam na ważną wiadomość.
Jaka była moja radość, kiedy zegarek delikatnymi wibracjami dyskretnie powiadomił mnie, że dzwoni ważna klientka, by zaproponować mi udział w super projekcie czy wyświetlił się SMS od mojej fotografki, że czeka na mnie pod Halą Koszyki, gdzie robiłyśmy zdjęcia do tego wpisu. W drugim przypadku nie musiałam w ogóle sięgać po telefon, w pierwszym, nie przegapiłam ważnej rozmowy! Mając do dyspozycji takie udogodnienia, ciężko jest z nich zrezygnować… Zwłaszcza, że w ciągu tych kilku dni “razem” zaczęłam postrzegać mój czasomierz, jako coś więcej niż smartwatch – gadżet, z którym szybko “zaprzyjaźniłam się” i wcale nie chcę się rozstać:)

I to chyba jest najlepsze podsumowanie moich testów FOSSIL Q Wander. Naprawdę próbowałam w nim znaleźć jakieś minusy, ale na dzień dzisiejszy, nie widzę ich. Dam znać, jeśli się pojawią! Cieszy też fakt, że nowe technologie zaczęły być przestrzenią, dla której my, kobiety, nasze poczucie estetyki, pasje, codzienne wyzwania, jesteśmy ważne.
Dobra robota, FOSSIL!
A oto lista sprawdzonych sklepów, jeśli byłybyście zainteresowane zakupem online zegarków Fossil. Panowie! Wiem, że mnie czytacie, przypominam Mikołajki i Gwiazdka tuż, tuż…:) Zaskoczcie swoje Super Kobiety niebanalnym zegarkiem!